Miałem przyjemność wysłuchać referatów wygłoszonych na I Kongresie Heraldycznym, odbywającym się na Zamku Królewskim w Warszawie w dniach 22-24.o6.2017 r. Ze względów oczywistych najbardziej zainteresował mnie referat dr hab. Marka Adamczewskiego, prof. Uniwersytetu Łódzkiego, „Orzeł Biały, ale jaki? Poszukiwania formy orła państwowego w latach 1915/1916-1955”.
Pozwolę tu sobie zacytować za pthr.net abstrakt tego referatu z dość interesującą konkluzją, wytłuszczenie moje.
„Jednym z kluczowych zagadnień najnowszej historii Orła Białego jest dyskusja na temat jego formy, która ze szczególnie dużym natężeniem prowadzona była w latach 2. Nieodległości. Zaangażowani w nią byli wybitni naukowcy i uznani artyści. Powstawały projekty godła, które w swej stylistyce odwoływały się do wówczas atrakcyjnych kierunków artystycznych. Decyzje, jakie w sprawie Orła Białego wówczas zostały podjęte (nie zawsze szczęśliwe), a szczególnie decyzja Prezydenta RP z 13 grudnia 1927 r., w sposób znamienny wpłynęły na obraz współczesnej nam heraldyki państwowej i wyznaczyły obszary dzisiejszych sporów na temat polskiej symboliki państwowej.
Okres od 1915/1916 do 1955 r., a szczególnie do 1947 r. (ostatni konkurs na Orła Białego), uznać należy za czas żywej dyskusji nad formą znaku państwa i narodu polskiego. O źródła inspiracji dla godła 2. RP i o jego „wyraz plastyczny” spierali się naukowcy i na swój sposób – poprzez projekty różnych orłów – wybitni polscy artyści. Orzeł Biały, pomimo spetryfikowania go w formie załączników do aktów prawnych (ustawa z 1919 r., rozporządzenie z 1927 r.), był dla artystów 2. RP wdzięcznym motywem twórczym. Artyści słusznie myśleli, że godło państwowe może ewoluować, dostosowywać się do estetyki czasu, w którym przyszło mu symbolizować Polskę. Powstawały projekty Orła Białego budzące dziś zdziwienie, ale świadczące o rzeczywistym zainteresowaniu problemem naczelnego znaku Polski i o żywiołowych, artystycznych próbach rozwiązywania go.
Bogactwo projektów ze wskazanego okresu, żywa dyskusja nad formą orła prowadzona w środowiskach artystów polskich 2. RP kontrastuje ze współczesną heraldyką państwową. Mamy złą ustawę o godle, zły zapis konstytucyjny w tej samej sprawie i Orła Białego o formie krytykowanej już od chwili jego powstania. W 1995 r. Przemysław Mrozowski wyraził nadzieję, że jubileusz 700-lecia narodzin Orła Białego jako herbu Polski (1295) wzbudzi zainteresowanie naczelnym znakiem państwa i narodu, a w konsekwencji zaowocuje projektami nowego Orła Białego. Wówczas wygłoszone życzenie powtórzyć można przy okazji 90. rocznicy powstania orła Kamińskiego (1927), 98. rocznicy pierwszej ustawy o Orle Białym (1919) i 100. rocznicy odzyskania Niepodległości (1918).
Obok wzorów Orłów Białych dla historyka kapitalne znaczenie mają źródła pisane wytworzone przy okazji oficjalnie prowadzonych prac nad herbem państwowym. Analiza tekstów źródłowych spisanych w latach żywej dyskusji nad formą Orła Białego (1918-1950) prowadzi do smutnej refleksji. Osoby fachowo zainteresowane symboliką państwową od blisko 100 lat dyskutują właściwie o tych samych problemach merytorycznych, tworzą podobne gremia uchwalające strzeliste deklaracje w sprawie herbu państwowego, rozmyślają o konkursach z udziałem najwybitniejszych artystów, formułują regulaminy konkursów i wyznaczają składy „sądów konkursowych”. Na końcu tak szeroko podejmowanych działań pojawia się zawsze jednak polityk, który według tylko sobie znanych motywów podejmuje decyzję i jest ona zazwyczaj inna niż konkluzja wypracowana w czasie narad specjalistów.”
Historia lubi się powtarzać…
A na koniec ciekawostka, która zaskakuje.
Przy okazji padło, w tymże referacie, dość interesujące domniemanie autora, iż, być może, to nie Zygmunt Kamiński jest autorem herbu Rzeczypospolitej (z roku 1927) a jego żona Zofia Trzcińska-Kamińska. I być może coś jest na rzeczy. Zestawiłem sobie dwie wersje herbu Rzeczypospolitej z roku 1927 i odnoszę wrażenie jakby wyszły nie spod jednej ręki. Trochę to wygląda na wspólny koncept zrealizowany oddzielnie przez jego współautorów.
Osobiście stawiał bym na to, że to tego orła po prawej projektował Zygmunt Kamiński (projekt odrzucony) a jego żona prezentowaną po lewej wersję, czyli nasze obecne godło państwowe. Opieram się tu wyłącznie na własnym, subiektywnym naturalnie, odczuciu. Wersja lewa, bardziej rzeźbiarska, pasuje mi do Zofii Trzcińskiej-Kamińskiej, jako rzeźbiarki. Wersja prawa zaś bardziej pasuje mi do Zygmunta Kamińskiego, malarza i grafika. Ale na razie pewności w tym względzie nie ma.